sobota, 11 sierpnia 2012

Rozdział 3

To był chyba najgorszy koszmar jaki śnił mi się od bardzo długiego czasu. Zielone oczy i nic więcej . Kim on był ? i czemu tak na mnie działa ? obudziłam się koło 12 . Zeszłam na dół zjadłam śniadanie poszłam się ubrać i zadzwoniłam do Rose :
- Hej mam dla Ciebie super wiadomość - niemal krzyczała do telefonu Rose
- No, cześć - " ja też mam dla Ciebie wiadomość " dodałam w myślach
- O której się widzimy ?

- Za jakąś godzinę będziesz po mnie ? Może jedziemy na plażę  bo bardzo ciepło jest .
- Okej okej . Dzwonię po chłopaków. Cześć ! 

 Nie zdążyłam się nawet spytać bo jakich chłopaków bo się rozłączyła . Porozmawiałam z mamą która o dziwo miała dobry humor i bez żadnych oporów zgodziła się żebym jechała . Przebrałam się w strój, weszłam do pokoju po telefon i akurat dostałam sms'a od Rose " Już jesteśmy. Bądź miła dla Alana ".  No super jeszcze jego brakowało. Na plaże jedzie się z jakieś 15 minut, cały ten czas Rose rozmawiała z Alanem, a Chris co chwila próbował wyrwać mnie z zamyślenia o pełnych tajemnicy zielonych oczach . Gdy dojechaliśmy poszłam z Rose do budki po zimne napoje .:
- No słucham Cie - zaczęłam dość niemiłym tonem - Jakie masz wytłumaczenie ? A nie raczej jakie miał Alan wytłumaczenie ?
- O jejku . To była tylko jego koleżanka ze starej klasy. I tyle - uśmiechnęła się
- Wierzysz mu ? - popatrzyłam na nią
- Taak .
- I chciał  z nią tylko porozmawiać ?

- Tak, powiedział, że nie potrzebnie wróciłam do domu . Przeprosił mnie, że tak się zachował i jest dobrze . Idziemy do kina niedługo
- No to fajnie . -
postarałam się uśmiechną . Byłam pewna, że Alan coś kombinuje .
Po powrocie dałyśmy chłopakom picie i poszłyśmy się pokąpać, wróciłyśmy do nich poleżeliśmy i zaczęliśmy się zbierać do domu . I wtedy poczułam, że ktoś mnie obserwuje, obróciłam się i zobaczyłam jego, chłopaka spotkanego wczoraj. :
- Hej Isabel idziemy - Chris podszedł do mnie i przytulił mnie
- Idźcie ja zaraz do was dojdę . - odepchnęłam go i  ruszyłam w stronę chłopaka
- Isabel ! - krzyczała za mną Rose
Z każdym moim krokiem oddalał się, próbowałam za nim biec ale coś powstrzymywało mnie, przystanęłam koło skały za którą wszedł nieznajomy i zastanawiałam się czy iść za nim . Poszłam i na piasku ujrzałam tylko obrazek skrzydeł i zero śladu po chłopaku . Wróciłam do samochodu i czekała tam na mnie nie miła sytuacja :
- Co się z tobą dzieje do cholery ? - spytał Chris
- Jesteś jakaś nieobecna . - powiedziała Rose
- Nic mi nie jest - próbowałam się uśmiechnąć
- Nic ci nie jest ? jakoś nie widać . Ciągle chodzisz rozkojarzona.
- Na prawdę nic mi nie jest .
Wracając czułam jak czas mi się dłuży to 15 minut teraz to było z jakieś 30 . Chris odwiózł Rose i Alana . A mnie postanowił wziąć jeszcze gdzieś. Zabrał mnie na naszą ławkę nie daleko mojego domu nad  małą rzekę . Tam poprosił mnie o chodzenie i tam po raz pierwszy mnie pocałował . Usiedliśmy i Chris przemówił smutnym głosem :
- Martwię się o Ciebie. Jesteś dość dziwna od dwóch dni . Co się z Tobą dzieje ? 
 - Nic na prawdę . Martwię się tylko co z Mattem i tyle . - uśmiechnęłam się
- Izz on ma już 19 lat i poradzi sobie doskonale sam .
- Ale i tak się martwię . - popatrzyłam na niego
- Wszystko będzie dobrze. Kocham Cie - pocałował mnie w czoło
- Ja Ciebie też kocham .
- Dalej jest tu tak ładnie jak za pierwszym razem - uśmiechnął się
- Tu zawsze będzie ładnie - przytuliłam się do niego
Rozmawialiśmy dość długo, wspominaliśmy różne rzeczy i przy Chrisie zapomniałam o tym tajemniczym chłopaku i o wszystkim innym . Koło 17 byłam w domu . Pożegnałam się z Chrisem i weszłam do domu :
- No i co robisz ? Do cholery jasnej ! - krzyczał tata
- Co ja robię ? to Ciebie nie ma całe dnie ! - przystanęłam w kuchni
- Przeszkadza Ci to, że pracuje na nasze utrzymanie ?
- Kochanie idź na górę - mama popatrzyła na mnie, nie odezwałam się
Weszłam do Matta do pokoju :
- O co poszło ? - spytałam
- Tata wyjeżdża na trzy miesiące - Matt leżał na łóżku, podeszłam do niego
- Może film ?
- Nie dziś - popatrzył na mnie
- No okej jak będziesz chciał pogadać to jestem u siebie.
Oglądnęłam " The Notebook " i położyłam się spać .

2 komentarze: